A oto projekt naszej kuchni. Nie jest taka jaką sobie wymarzyłam, ale i tak mi się podoba. Czasem trzeba marzenia skonfrontować z rzeczywistością. A rzeczywistość jest taka, że musimy mocno ciąć koszty żeby zamieszkać w wyznaczonym sobie terminie. W związku z tym, zamiast białej kuchni będziemy mieć taką. Fronty będą się różnić od tych (te są proste, my bedziemy mieć niewielkie tłoczenie), ale kolor będzie zbliżony. Chcieliśmy aby kuchnia była funkcjonalna, miała dużo szafek, miejsce do zjedzenia śniadanka, ni i przede wszystkim na jednej ścianie wysoka zabudowa z piekarnikiem. Udało się zrealizować nasze pomysły.
Co wy na to: